Nie wszystko potoczyło się zgodnie z planem. Miały być trzy zespoły, a zagrały ostatecznie jedynie dwa. Mimo to szczecińscy i okoliczni, zwolennicy doom metalu, chyba będą mimo wszystko dobrze wspominać ten wieczór w "Słowianinie".

Zapowiadany jako headliner trasy, brytyjski  Esoteric z powodu awarii busa nie dotarł do Szczecina. Z tego powodu dwie grupy, które pozostały na placu boku czyli Szwedzi z Isole oraz Chilijczycy z Procession mogli zagrać dłuższe programy.

Isole to grupa, która ma ju ż długi staż w metalowym biznesie. Ich ostatni album - "Born from Shadows" to zbiór utworów bardzo reprezentatywnych dla stylu tej grupy i z niego zaproponowali tego wieczoru m.in.  "The Lake". Poza tym usłyszeliśmy także "Hollow Shrine", "By Blood" i najbardziej chyba znany utwór z płyty "Silent Ruins"czyli melodyjny i ciężki zarazem "Nightfall". W sumioe 70 minut mocnego grania, uszlachetnionego kilkoma solówkami. 

Procession to aktulanie czterej muzycy- Felipe Plaza Kutzbach (wokal, gitara) Claudio Botarro Neira (bas)
Uno Bruniusson (perkusja) i Jonas Pedersen  (gitara). Niespodziewanie stali się głownym zespołem dnia, ale swoje zadani e wypełnili bardzo dobrze. Intro zaczerpnięte z filmu "Podójne życie Weroniki" Kieślowskiego było preludium dla całego show. Potem panowie zaserwowali nam m.in. "Tomb Of Doom" , "Conjurer" , tytułowy numer z ostatniej płyty czyli "To Reap Heavens Apart" oraz "Chants of the Nameless". Były także utwory z początku kariery tej formacji (z pierwszej jej EP-ki) - "Raven of Disease" oraz "Like A Plague Upon The Earth". W sumie więc zadowolili zatem nawet najbardziej wymagających fanów.

Organizatorzy imprezy ogłosili, że brak Esoteric zostanie nabywcom biletów wynagrodzony przy okazji kolejnego doom-metalowego wydarzenia w Szczecinie. Warto zachować wejściówki, bo ich właściciele będą mieli zniżkę na ten planowany występ.