Jak bardzo się zmieniło I LO w ciągu 64 lat istnienia? Swoje opinie wyrażają, absolwenci, uczniowie i rodzice.

Elitarna z tradycjami

I Liceum Ogólnokształcące to pierwsza powojenna szkoła w Szczecinie. Istnieje od 1 września 1945, a jego pierwszym dyrektorem była Janina Szczerska, którą najstarsi absolwenci wspominają do dziś. Zajęła ona także wysoką lokatę w plebiscycie na szczecinianina XX wieku. W 2005 roku świętowano 60-lecie szkoły, z okazji, którego absolwenci i uczniowie m.in. przemaszerowali ulicami miasta w olbrzymim pochodzie. Można było wtedy także porozmawiać z najstarszymi uczennicami liceum, które dziś tworzą „Stowarzyszenie Absolwentów im. Janiny Szczerskiej”.

W tej najstarszej szkole do dziś dba się o te same wartości i podkreśla się długoletnią tradycję. – „Już pierwszego dnia uczniowie dowiadują się, że 1 LO to szkoła elitarna, której być uczniem to zaszczyt” – mówi nieco z przekąsem tegoroczny maturzysta. – „Pamiętam, kiedy poszedłem na pierwsze zebranie rodzicielskie. Pani dyrektor poinformowała nas, że nasze dzieci wyleją niejedną łezkę w tej szkole. W szkole z tradycjami, która na pewno ostatecznie będzie miała pozytywny wpływ na dalsze losy wychowanków” – dodaje pan Włodzimierz, którego córka miała wstęp wolny na wymarzony kierunek studiów.

Osiągnięcia poza rankingiem

Choć szkoła już od dawna nie zajmuje czołowych miejsc w rankingu szkół średnich, może ona pochwalić się sukcesami uczniów. W poprzednim roku szkolnym uczennica z ILO zajęła I miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Wiedzy o Teatrze „Świat jest teatrem”, a uczeń zdobył II miejsce w „Turnieju informatycznym” organizowanym przez Wyższą Szkołę Biznesu w Nowym Sączu i De Paul University w Chicago. To jednak tylko niektóre z osiągnięć uczniów i absolwentów szkoły. Wielu z nich zawdzięcza jedynce dobre wyniki na studiach. – „Na pierwszym roku studiów miałam podręcznik, którego używaliśmy w 3 klasie liceum. Myślę, że moja średnia na studiach to m.in. zasługa nauczycieli angielskiego z I LO” – opowiada Anna, dziś studentka anglistyki.

I LO z profilu

I LO to szkoła duża, w której dziś jest dziewięć klas pierwszych o bardzo różnorodnych profilach. Dziennikarsko-prawniczy, europejsko-lingwistyczny, europejsko-niemiecki, matematyczno-informatyczno-ekonomiczny, medyczno-ekologiczny oraz matematyczno-geograficzny to propozycje, które umożliwiają uczniom rozwój zainteresowań. – „Przyszli prawnicy, dziennikarze, lekarze ekonomiści, tłumacze, urzędnicy Unii Europejskiej, nauczyciele i politycy – nasze klasy autorskie przygotują efektywnego udziału we wszystkich dziedzinach życia” – czytamy na stronach I LO. Ponadto szkoła współpracuje ze szczecińskimi uczelniami: z Wydziałem Elektrycznym Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, Zachodniopomorskim Uniwersytetem Technologicznym, Pomorską Akademią Medyczną.

Nie samą nauką…

- „Oprócz realizacji programu nauczania potrafimy się także świetnie bawić! Czynimy to na różnorodnych imprezach: Otrzęsinach, Belferiadzie, Turnieju klas drugich, Turnieju Piłki Nożnej, Koszykariadzie i Siatkariadzie. Organizujemy wspólne wyjścia na przedstawienia teatralne, seanse filmowe i koncerty muzyczne” – czytamy na stronie I LO.

Ważny element związany z profilami klas stanowią różnorodne wycieczki. Klasy dziennikarsko-prawnicze odwiedzają muzea w Berlinie i Poczdamie, natomiast w programie klas matematyczno-geograficznych są wycieczki nad Morze Bałtyckie i Północne. Klasy językowe biorą udział w różnorodnych wymianach. Wrażenia z ostatniej, która odbyła się w Danii na początku tego roku szkolnego, można przeczytać na stronie internetowej szkoły.

Wspomnień czar

Absolwenci różnie wspominają I Liceum Ogólnokształcące. Burzliwe dyskusje na temat pedagogów toczą się na forach internetowych. Wielu dzisiejszych nauczycieli z jedynki to dawni uczniowie. – „Miło było tu wrócić i stanąć po drugiej stronie biurka. Młodzież nie jest aż tak problematyczna jak w innych szkołach, ma też możliwość wyrażania własnych opinii. Jest miejsce na indywidualność” – opowiada Anna, która w I LO odbywa swoje praktyki.

Klasowe spotkania po latach to także dobra okazja do wymiany opinii i wspomnień. – „Z nauczycielami bywało różnie. Niektórzy podchodzili do przedmiotu z pasją i egzekwowali wiedzę, inni zupełnie rozminęli się sie z powołaniem. Niemniej jednak każdy był wyrazisty i na swój sposób interesujący” – opowiada Julita, dziś studentka filologii polskiej na US. – „Do dzisiaj wspominamy rozmowę kolegi z polonistką, która odpytywała ze znajomości Wesela. Zadała koledze pytanie: – Jakie obrazy wiszą w Bronowickiej Chacie?, kolega mówi: - Matka Boska, nauczycielka pyta się: - Jaka? Może Paździochowa?” – dodaje ze śmiechem absolwentka.

Niezależnie od rankingów trzeba przyznać, że I Liceum Ogólnokształcące to szkoła z tradycjami, która łączy lub dzieli pokolenia i prowokuje do wspomnień.