Jezioro Szmaragdowe jest bezpieczne, nie ma zagrożenia skażenia zbiornika. Beczki znalezione kilka miesięcy temu na jego dnie okazały się puste.

Zatopione beczki wyciągnęli na brzeg jeziora nurkowie straży pożarnej. Ponieważ nie do końca było wiadomo co się w nich znajduje na miejsce przyjechali także: oddział chemiczny straży pożarnej, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, policja oraz straż miejska. Wyciągnięcie odpadów trwało blisko trzy godziny. Na dnie jeziora znajdowały się trzy beczki: każda z nich pusta. Teraz zostały przetransportowane przez pracowników firmy Romus do wyznaczonego miejsca w ekoporcie przy ulicy Leszczynowej.

Było to drugie podejście nurków do wyciągnięcia odpadów. Wcześniej skutecznie uniemożliwiły to minusowe temperatury oraz unosząca się kra. Beczki zostały znalezione w listopadzie ubiegłego roku. Najprawdopodobniej niewiele wcześniej zostały tam zatopione. Sprawa została zgłoszona na policję.