Z piątku na sobotę wypiekli ostatnie bochenki chleba, dziś częstowali nim przechodniów. Poniemiecka piekarnia na ul. Obrońców Stalingradu na dobre pożegnała się z mieszkańcami Szczecina.

W tym piecu chleb wypiekano ponad sto lat. W piecu, który najprawdopodobniej jest jedynym, a przez to unikatowym zabytkiem w naszym mieście. Urządzenie to zostało wyprodukowane przez słynną pruską firmę Emila Kirsta. Stworzony przez Niemców piec wciąż działa – w piątek wypieczono ostatnie bochenki, dziś zwiedzający mogli dotknąć jeszcze ciepłego pieca.

Pożegnanie piekarni zostało zorganizowane przez Justynę Machnik i Małgorzatę Ochnicką.

I chociaż uroczystości towarzyszyła muzyka, przemówienia oraz odczytywanie wierszy, nikt nie ukrywał, że jest to niezwykle smutna uroczystość. Właściciel piekarni przyznał, że wraz z zamknięciem zakładu kończy się pewna epoka.

 

 

Kamienica, w której znajduje się piekarnia i zabytkowy piec, została sprzedana. Wkrótce budynek zostanie poddany renowacji. W przyszłości w tym miejscu ma znajdować się hotel.