Dwa lata temu w schronisku przebywało ponad 200 psów, w 2011 było ich ponad 300. Obecnie placówka opiekuje się 94 psami.

- Po raz pierwszy możemy pochwalić się takim wynikiem – mówi Andrzej Kus, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych, któremu podlega szczecińskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt - Kampanie informacyjne, spotkania w schronisku, zaangażowanie pracowników oraz wolontariuszy, chipowanie zwierzaków i coraz lepsza opieka weterynaryjna wpływają na to, że dużo więcej psów znajduje nowy dom - dodaje.

Jednym z głównych czynników wpływających na zmniejszającą się liczbę zwierząt w schronisku jest właśnie ich znakowanie.

- Przez wiele lat w schronisku przebywało nawet ponad 300 psów. Obecnie liczba ta kształtuje się na poziomie 100 szt. - informuje Kus - W Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt znakowane są wszystkie psy opuszczające przytulisko - mówi, zaznaczając, że dzięki programowi znakowania zdecydowanie zwiększyła się też liczba zagubionych zwierzaków odbieranych przez swoich właścicieli.

- Obecnie jest to już prawie połowa zwierząt trafiających do schroniska. W 2004 roku właściciele odebrali 17,3% psów ze schroniska. W tym roku jest to już 43,7% - mówi Kus.

W Szczecinie bezpłatnie można zaczipować psa w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt oraz w wybranych gabinetach weterynaryjnych, posiadających podpisaną umowę z Zakładem Usług Komunalnych. Baza rekordów zaczipowanych psów w Szczecinie na dzień 20 kwietnia 2015 r. w  wynosi 39894.

- Niestety na tę ilość składają się również zwierzęta, których właściciele nie wyrejestrowali psa z bazy. Apelujemy więc do byłych właścicieli zwierząt o zgłaszanie się do schroniska w celu aktualizacji danych – przypomina Kus.

Od 2010 roku radykalnie zmniejszony został także poziom psów poddanych eutanazji.

- Dzięki poprawie warunków panujących w schronisku poziom ten uległ obniżeniu do około 2% i jest jednym z najniższych w kraju - informuje Kus.

W 2004 roku wynosił ponad 20 %.

Na dzień 21 kwietnia 2015 roku w placówce przebywają 94 czworonogi. - Niestety zdecydowana większość, bo aż 58, są powyżej siódmego roku życia. Takie psy adoptowane są znacznie rzadziej – zaznacza Kus.