Oznaczyli blisko 50 obiektów wlepkami z hasłem „Brawa dla wandala” i opisem jego niszczycielskiego „dzieła”. To nietypowy sposób walki z wandalizmem i kradzieżami na szczecińskim Cmentarzu Centralnym.

Za całą akcją stoją twórcy projektu Wandalovy. - Naklejamy wlepki na stłuczonych słupkach, w miejscach, w których doszło do znaczącej dewastacji, jak np. kradzież ryngrafów na Kwaterze Zasłużonych, tam, gdzie widzimy góry śmieci oraz drzewa przyozdobione reklamówkami, brudnymi szmatami czy butelkami. - mówi Sabina Wacławczyk, inicjatorka całej akcji - Chcemy w ten sposób zwrócić uwagę na nękające cmentarz akty dewastacji, zanieczyszczania i czasami zwykłego lenistwa.

Inspiracją do podjęcia tego typu działań był widok notorycznie niszczonego anioła z nagrobka rodziny Neumannów oraz zniszczona rzeźba Moniki Szpener z Parku Kownasa.

Pierwsza pilotażowa akcja Wandalove miała miejsce tuż przed Świętem Zmarłych w ubiegłym roku, druga ma miejsce teraz w okresie Świąt Wielkanocnych. Termin nie został wybrany przypadkowo, jak wiadomo to przed i w trakcie świąt na cmentarzu jest bardzo dużo osób, odwiedzających groby swoich bliskich. - Przede wszystkim chcemy poinformować ludzi o tym, co się dzieje na cmentarzu oraz wyjaśnić, że pewnego rodzaju praktyki są negatywne i można troszeczkę inaczej postępować. - zaznacza Sabina Wacławczyk.

W tej edycji zostało oznaczonych blisko 50 miejsc położonych na Trakcie Historycznym i w kwaterach położonych w jego pobliżu.

Jak podkreśla inicjatorka Wandalove, projekt ten dotyczy przestrzeni publicznej całego Szczecina. W planach jest już przeprowadzenie podobnej akcji na terenie Podzamcza. Twórcy Wandalove współpracują także z osobami, którym zależy na pozbyciu się reklam z zabytkowych obiektów Szczecina.  

Zobacz też:

W wandala na opak