Aż 100 papug z całego świata można zobaczyć w nowej papugarni w Szczecinie. Ptaki chętnie jedzą gościom z ręki, siadają na dłoni czy ramieniu. Można je głaskać, fotografować, a z niektórymi też porozmawiać. Po polsku albo angielsku.
- Nie są to wyszukane dialogi, raczej pojedyncze słowa, jak np. dobre, daj, gdzie idziesz?, dziękuję – śmieje się Marek Różański, współwłaściciel papugarni Carmen, której otwarcie zaplanowano we wtorek, 6 grudnia.



To drugie takie miejsce w Szczecinie. Mieści się przy al. Wyzwolenia 44 w pobliżu CH Fala. Na powierzchni około 200 metrów kwadratowych znajduje się tam 100 papug. Są wśród nich ary, amazonki, kakadu, mnichy, rudosterki, konury słoneczne. Jak zapewnia Różański, wszystkie ptaki pochodzą ze sprawdzonych hodowli z Polski, Słowacji, Holandii i Francji. Od wyklucia miały kontakt z człowiekiem, dzięki czemu nie są agresywne, chętnie przylatują do ludzi i dają się im karmić z ręki.



Mimo że są to papugi różnych gatunków akceptują swoją obecność. - Niektóre z nich dzielą się na grupy, ale nie walczą o terytorium. Jedynie wieczorem widać, że gdy idą spać to każda zajmuje własną, określoną gałąź – mówi.

To nie jedyna papugarnia twórców Carmen. Od czterech lat podobne miejsce prowadzą w Austrii. Jak mówi Różański, na początku mieli trzy papugi, które można było podziwiać przy okazji zwiedzania motylarni. Papugi bardzo spodobały się odwiedzającym, więc sprowadzali kolejne. - Teraz, niektórzy z naszych gości mają swoje ulubione ptaki, do których potrafią przyjeżdżać co weekend ponad 30 kilometrów – opowiada współwłaściciel.



Otwarcie papugarni Carmen zaplanowano we wtorek, 6 grudnia, o godz. 10:00. Ptaki będzie można odwiedzać codziennie. W tygodniu w godz. 10:00-18:00, a w weekendy od 10:00 do 19:00. Bilety kosztują 10 zł dla dzieci i 12 zł dla dorosłych. Wstęp dla dzieci do lat 3 jest bezpłatny. Na miejscu będzie można też kupić karmę w cenie 2 zł, a chętni będą mogli wyprawić tam np. urodziny.