David Gilmour z Pink Floyd ma swoją starą barkę ze studiem nagraniowym. Metallica grała na Antarktydzie, a Deep Purple nagrało „Machine Head” na hotelowym korytarzu. W Szczecinie zespoły przeniosą się do industrialnej dzielnicy... Nie tylko na koncerty. Także po to, by uwiecznić swoją grę na żywo na niepowtarzalnych klipach, które będą kręcone na przeglądzie Made In Szczecin 5.

Wyprodukowano w Szczecinie

Trudno mówić o lokalnym potencjale, nie mając na uwadze tego, gdzie się rodzi. Stąd idea wydarzenia, które skupi lokalnych artystów w wyjątkowym miejscu Szczecina, gdzie mieszczą się obecnie kluby Wasabi i Odra Zoo. Industrialny Made In Szczecin będzie przedsięwzięciem, które ożywi fabryczny Szczecin dźwiękiem i światłem. Co wiemy o starej przemysłowej dzielnicy Grodu Gryfa niedaleko dworca PKP?

Większość z nas zapewne niewiele. Niewielu z nas wie także, że ulica Kolumba powstała już w tym czasie, kiedy nasz narodowy wieszcz, Adam Mickiewicz, wydawał „Ballady i romanse” (ok. 1822 r.). - Tutaj naprawdę można się zgubić. Każdy zakamarek ulicy Kolumba reprezentuje jakieś inne oblicze Szczecina. Nic lepiej nie pasuje do tego, co robimy, czyli Made In Szczecin. Mamy gdzie zapuścić korzenie, aby wybić się w świat. Tak ma być właśnie z muzyką naszych artystów, których będziemy promować – mówi Karolina Woźniak ze stowarzyszenia Made In Szczecin.

Dwa stulecia temu na ulicy Kolumba były mieszkania, ale przemysł nadawał tej części miasta odrębny charakter i dominował, wyraźnie wpływając na architekturę. Do dzisiaj można ją podziwiać, przechadzając się po „szczecińskiej Wenecji”. Bardzo dobrze rozwijał się tu przemysł browarniany i spirytusowy. Jedną z najstarszych i największych firm z tej branży była Ferdynand Rückfort Nachtfolger A.G. Przedsiębiorstwo powstało w 1742 roku, a swoją siedzibę miało właśnie przy ulicy Kolumba 4. Słynęło przede wszystkim z produkcji likierów i koniaków.

W tym samym kompleksie mieszczą się dziś przestrzenie po starej fabryce, w których zagości sztuka – kluby Wasabi i Odra Zoo z przemysłowym dziedzińcem.

Gra barw na industrialnej cegle

- Cała impreza będzie miała swój wyjątkowy klimat - zapowiada Karolina Woźniak. - Jest cegła, będą dźwięki, a światło dołoży zaproszone do działania we wspólnej sprawie LS Project.

Szczecińska firma zajmuje się oprawą świetlną i swoimi umiejętnościami wspierała już między innymi takie przedsięwzięcia jak Bass Planet, Gala MMA Professional czy koncerty T.Love, Afromental, a ostatnio także Hey Unplugged w szczecińskiej Filharmonii.

Industrialny Made In Szczecin będzie okazją do pokazania, jak wdzięczna jest użytkowa cegła, gdy się ją odpowiednio podświetli. Stworzymy wielobarwny klimat, żeby każdy, kto przyjdzie w drugi weekend kwietnia na Kolumba 4, mógł się poczuć wizualnie dopieszczony – mówi Krzysztof Worotyński z LS Project.

Szczecińska Wenecja. W głębi ulica Kolumba

W fabryce ważne są terminy

Organizatorzy artystycznego weekendu Industrialny Made In Szczecin zapowiadają na drugi weekend kwietnia wiele muzycznych (i nie tylko) atrakcji w większości za darmo. Już w piątek zagrają szczecińskie kapele: zwycięzcy Made In Szczecin 4 – Joyride (rock) i funkowo-rockowa grupa Charlie Monroe, która nie boi się psychodelicznych odjazdów. Wieczór zwieńczy popularna nie tylko w radiowej Trójce formacja Cuba De Zoo grająca melodyjnego rocka z polskimi tekstami. Wstęp na piątkowe koncerty wyniesie słuchaczy 15/20 zł.

W sobotę zaprezentuje się pierwsza ósemka zespołów przeglądu Made In Szczecin 5, a już pozakonkursowo na zakończenie wieczoru zagra Dead On Time. Kapela ma za sobą między innymi występ na szczecińskich juwenaliach oraz wiele ważnych koncertów na arenie ogólnopolskiej. Ich image docenił swego czasu m.in. Zbigniew Hołdys, który określił zespół jako „sporą nadzieję dla polskiej sceny”.

11 kwietna równolegle do przeglądu Made In Szczecin 5 odbędzie się koncert w Odrze Zoo. Tam zaprezentuje się sześć zespołów, które pohałasują poza rywalizacją przeglądową. Nie zabraknie gitarowych brzmień, a pełny skład „Odra Zone”, bo tak nazywać się będzie scena „na dole”, będzie znany dopiero w dniu koncertu.

W niedzielę w klubie Wasabi czekają nas występy drugiej ósemki Made In Szczecin. - Łącznie 16 zespołów pokaże, jak różnorodna jest szczecińska scena muzyczna. Do przeglądu zgłosili się artyści solowi i zespoły grający takie gatunki, jak piosenka kameralna, rock, metal, house czy reggae – mówi Karolina Woźniak, czuwająca nad poziomem artystycznym przeglądu. Wstęp na obywa koncertowe dni Made In Szczecin 5 jest darmowy.

Podczas trwania przeglądu powstanie kilkanaśnie klipów live w niepowtarzalnym, industrialnym klimacie. Wkrótce potem trafią na YouTube, gdzie odbędzie się głosowanie na najlepszą lokalną kapelę. Laureaci wygrają teledysk od wSzczecinie.tv oraz miejsca na płycie Born In Szczecin vol. 5, która ukaże się w lipcu w liczbie 3 tys. egzemplarzy. Nagrodę specjalną – drugi teledysk dla wybranego przez siebie zespołu – przyzna stowarzyszenie Kamera.

Wspierają Made In Szczecin

Przegląd Made In Szczecin 5 jest wspierany przez Urząd Miasta Szczecina. Partnerem technologicznym przedsięwzięcia jest Stobno Records, które odpowiada za realizację dźwięku. Zespoły nagłaśnia WSOUND.pl. Dźwięki lepiej chłonie się przy odpowiednim oświetleniu - za te będzie odpowiadać LS Project. Backline dostarczony zostanie przez firmę Rockman.

Sponsorami Made in Szczecin 5 są Galeria Kaskada, Follow me! i Stara Rzeźnia.

Działania na rzecz lokalnych kapel wspierają także Wasabi, Zamek Książąt Pomorskich, Akademia Sztuki w Szczecinie, Bistro na Językach i Francuzka Piekarnia, Eggpart, stowarzyszenie Kamera oraz Szczecin Blog.

Projektowi Made In Szczecin medialnie patronują Kręcioła TV, Fabryka Zespołów, TopGuitar i dlastudenta.pl.

*Za wiadomości historyczne o ulicy Kolumba autor artykułu dziękuje Monice Wiśniewskiej.