Propagowanie tzw. miejskiego stylu życia i rozpowszechnianie wśród szczecinian kultury picia wina do codziennych posiłków. To misje „Kawki i karafki” - nowego miejsca na rozrywkowo-kulturalnej mapie Szczecina.

Właścicielka „Kawki i karafki”, Magdalena Mazur, mimo wielu i jak sama przyznaje, interesujących lokali w Szczecinie, nie mogła znaleźć tego idealnego dla siebie. W związku z czym postanowiła zrealizować pomysł o własnej kawiarni, który od kilku lat kiełkował w jej głowie, a przy tym połączyć swoje dwie miłości – do kawy i wina. I tak przy Śląskiej 42 powstaje nowy lokal o dźwięcznej nazwie „Kawka i karafka”, który będzie można odwiedzić najprawdopodobniej już w połowie maja.

Potrzeba matką pomysłów

- Pomysł zrodził się, jak to najzwyczajniej bywa, z potrzeby. Zauważyłam, że znalezienie miejsca w Szczecinie, gdzie w weekendy, choć nie tylko, można zjeść śniadanie na mieście stanowi duże wyzwanie. Po drugie chciałabym rozpropagować w naszym mieście kulturę picia wina, w dodatku w rozsądnych cenach, to moja misja. - podkreśla właścicielka nowego szczecińskiego lokalu. - Bo z winami nie jest tak, że ludzie nie chcą ich pić, najczęściej po prostu nie wiedzą, które wybrać. Ja im w tym na pewno pomogę. - dodaje.

Kawa z XIX-wiecznej palarni

Oczywiście poza winami w „Kawce i karafce” napijemy się kawy. Jak zaznacza właścicielka będzie to jedyna kawiarnia w Szczecinie, parząca kawę Hausbrandt Trieste, która pochodzi z jednej z najstarszych palarni kawy we Włoszech, założonej w 1892 r. w Trieście (w tamtym czasie miasto to należało do Austro-Węgier) przez kapitana austriackiej marynarki handlowej - Hermanna Hausbrandta. Zarówno kawa, jak i herbata pojawią się również w autorskich drinkach, przygotowanych przez wykwalifikowanego barmana. Nie zabraknie też innych alkoholi wysokoprocentowych.

Tosty idealne do alkoholu

W menu znajdziemy przede wszystkim lekkie i zdrowe potrawy, odpowiednie na śniadania czy lunche. Będzie zatem dużo sałatek, kanapek, ciabatt, a do tego, dobrze znane głównie studentom, tosty. - Swojego czasu z koleżanką przetestowałyśmy takie tosty z chyba każdym możliwym dodatkiem, więc stwierdziłam, że będzie to fajna przekąska do wieczornego alkoholu. - mówi właścicielka. Z kolei fani słodkości codziennie znajdą inne ciasto dnia. Oferta w menu na pewno będzie się zmieniać sezonowo.

Bo najlepiej jest przy oknie

„Kawka i karafka” ma być miejscem, w którym rano zjemy śniadanie, przedpołudniem wzmocnimy się kawą, a wieczorem przy winie spędzimy miło czas z przyjaciółmi. Samo wnętrze będzie łączyło prostotę z elegancją. - Stąd w moim lokalu cegła, świeczki, duże okna i miejsca siedzące przy witrynie, które bardzo lubię, do tego proste krzesła i stoły. Chciałam stworzyć miejsce, w którym będzie ładnie, po prostu ładnie. - podkreśla Magdalena Mazur - Poza tym, często mam problem z rozładowanym telefonem, w związku z czym w „Kawce i karafce” gniazdka elektryczne będą rozmieszczone na całej sali. - śmieje się.

Lokal będzie czynny przez siedem dni w tygodniu od godz. 08:00 do późnego wieczora.