Za udowadnianie, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości jest pełna luk brało się już wielu. Tym razem za podważanie przepisów biorą się ludzie związani z projektem „Piwo pod chmurką”.

Powołując się na artykuł 11 z kodeksu wykroczeń sugerują, iż dobrowolnie wylewając lub wyrzucając alkohol można uniknąć kary. W ich interpretacji najważniejszy jest paragraf 4 wspomnianego artykułu, w którym czytamy, iż „Nie podlega karze za usiłowanie, kto dobrowolnie odstąpił od czynu lub zapobiegł skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego.”
Czy jednak oznacza to, że wyrażenie skruchy i wylanie piwa uchroni nas przed mandatem? By uzyskać odpowiedź na to pytanie postanowiliśmy się skontaktować z Komendą Wojewódzką Policji.

Jednak lisku nie wypijesz piwka

Jak się okazuje chytry sposób na uniknięcie kary nie jest taki prosty. Według uzyskanych informacji z KWP unikniemy kary tylko w momencie, gdy nasz trunek jest nienaruszony, gdy nie zdążyliśmy go skosztować. Wtedy należy uznać próbę wypicia alkoholu za „usiłowanie”. Nawet jeżeli policjant czy strażnik miejski nie złapie nas na gorącym uczynku – nie będzie świadkiem jak spożywamy alkohol – a jedynie przyłapie nas z butelką zawierającą część napoju alkoholowego, taki mandat nam wręczy. Oczywiście możemy odmówić jego przyjęcia, ale to raczej komplikuje naszą sytuację.

Policja jest od działania, nie interpretowania

Skąd takie różnice w interpretacji jednego przepisu? Według Łukasza Sielskiego z Piwa pod Chmurką wynikają one ze źle sformułowanego prawa.
Różnice zdań znajdą się także między prawnikami, których pytamy. Oczywiście sądy i policja musi stosować często interpretację rozszerzoną. Robi to m.in. wprowadzając definicję "miejsc publicznych", których de facto nie ma nigdzie w przepisach. Jest to potrzeba wywołana słabym jakościowo prawem. Tylko tu pojawia się pytanie: czy policja jest od interpretacji prawa? Policja naszym zdaniem powinna mieć proste i jasne prawo, którego stosowanie nie będzie podważało jej autorytetu.- tłumaczy Sielski.

Naprawić prawo

Wskazanie na luki w prawie przez inicjatorów akcji nie nakłania do tego, by łamać prawo. Ludzie z Piwa pod Chmurką są również dalecy od tego, by promować spożywanie alkoholu. Ideą jaka przyświeca ich działaniu jest poprawa przepisów, które są pełne błędów i sprzeczności.

Jesteśmy na etapie, gdzie obok akcji informacyjnej będziemy obnażać słabości obecnych rozwiązań i pokazać potrzebę zmian. Chcemy przede wszystkim pokazać, że to nie policja jest przeciw piwoszom, ale bezmyślnie sformułowane przepisy. Po ewentualnych zmianach w prawie, będziemy poszukiwać partnerów do przeprowadzenia akcji, które przez dialog i przykład będą zniechęcać młodzież do picia, promować lokalne produkty oraz kulturę zachowań. - wyjaśnia Łukasz Sielski.

Więcej informacji na temat akcji znajdziecie w na stronie internetowej http://piwopodchmurka.pl/.