Ogromne pudełko zapałek stworzone w zeszłym roku przez Pawła Kleszczewskiego oraz konstrukcja po spalonej rzeźbie Moniki Szpener, dzięki zastosowaniu artystycznego tynku strukturalnego przez Tomasza Lubaszka zmieniły się w monument w postaci Menhira. Nowy obiekt artystyczny ma być czymś w rodzaju steli, megalitycznego kamienia o symbolicznej wymowie. Praca została sfinansowana przez REMONDIS Szczecin i jest ona kontynuacją działań artystycznych w zaułku sztuki Remondis Art. Corner w Parku Kownasa.

Nowy obiekt pod nazwą RELIFE czyli „żyć znowu” został wykonany w technice reliefu - Relife to gra słów, która bardzo mi się spodobała, tym bardziej, że idealnie oddaje ideę REMONDISU i proekologiczne przesłanie dzieła – wyjaśnia artysta. Autor wskazuje również, że pomnik jest symbolicznym apelem czterech żywiołów czyli ognia, wody, ziemi i powietrza o ochronę i szacunek. Wymowa dzieła to także artystyczny komentarz do działań artystów w przestrzeni publicznej.

Wykonana przez rzeźbiarkę, dr Monikę Szpener we współpracy z REMONDIS Szczecin brama z prasowanych butelek PET ponad półtora roku temu zainaugurowała pierwszą w Szczecinie galerię w przestrzeni publicznej Remondis Art Corner. Zaułek Sztuki Remondis Art Corner w Ogrodzie Dendrologicznym w Parku Kownasa pomiędzy ulicami Słowackiego i Niemierzyńską to pomysł na umieszczenie sztuki współczesnej w miejscu  publicznym. Uległa ona niestety zniszczeniu w wyniku podpalenia. Jednak, jak podkreślił Ronald Laska, Prezes spółki REMONDIS Szczecin - (…) pomimo wandalizmu, z jakim mieliśmy do czynienia, nie poddajemy się i nadal chcemy, aby stworzony przez Remondis zaułek sztuki był miejscem swobodnej i wolnej ekspresji artystycznej w przestrzeni miejskiej.

Konstrukcja po rzeźbie została przez spółkę REMONDIS Szczecin obudowana płytami, natomiast artysta pokrył powierzchnię autorskim tynkiem stworzonym na bazie kleju, piasku i gipsów. Na tle tynku w odcieniach ecru, bieli i beżu namalowane zostały duże, barwne znaki czterech żywiołów w kolorach czerwieni, zieleni, żółci i błękitu.

Jak wyjaśnia autor obiektu, Tomasz Lubaszka – Motywem przewodnim rysunków, znaków i reliefów jest połączenie  symboli z dawnych kultur z siłą oddziaływania grafitti. Ma to podkreślić ponadczasowe, ekologiczne przesłanie dzieła. Apel czterech żywiołów o ochronę i szacunek. Apel natury o równowagę i życie.