Dwa wieki temu, w 1817 r., niemiecki wynalazca Karl Drais połączył ramą dwa koła ustawione jedno za drugim. Odepchnął się nogami i pojechał. Wtedy właśnie narodził się rower. Z okazji 200. rocznicy tych wydarzeń Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie przygotowało wyjątkową wystawę.
Na ekspozycji „Po prostu rower”, której otwarcie zaplanowano już w najbliższą sobotę (18 listopada), znajdzie się ponad 50 jednośladów polskich, niemieckich, francuskich, czeskich, wojskowych, wyścigowych, dziecięcych, miejskich, w tym kultowa wyścigówka jaguar z PRL i cała rodzina rometów, czyli wigry i rodzeństwo.

Najstarszy rower pochodzi 1869 r. (welocyped boneshaker, czyli trzęsący kośćmi). Najmłodsze jednoślady, to ubiegłoroczne, zwycięskie prototypy w konkursie „Rower z drewna” organizowanego przez Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu.

- Wystawa pokazuje wpływ roweru na życie codzienne, jego rolę w przemianach społecznych – mówi kurator dr Andrzej Wojciech Feliński. – Prześledzić to można chociażby na zdjęciach i rysunkach satyrycznych z epoki. Oczywiście można także skupić się na ewolucji technicznej, którą przeszedł jednoślad.

Rowery pochodzą ze zbiorów własnych Muzeum Techniki w Szczecinie oraz wypożyczonych z Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie, Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu i prywatnych kolekcji Henryka Strotki i Filipa Idzikowskiego.

Wystawa „Po prostu rower” zostanie otwarta w sobotę, 18 listopada, o godz. 16:00. Wstęp na wernisaż jest bezpłatny. Ekspozycję będzie można oglądać do maja 2018 r. W pozostałe dni bilety wstępu kosztują 5 i 10 zł.