Gdzie i kiedy?
Książnica Pomorska
Od: poniedziałek, 4 sierpnia 2014, 22:00
Do: środa, 27 sierpnia 2014, 21:00
Za ile?
wstęp wolny, hol przy Czytelni Głównej
"100. rocznica wymarszu I Kompanii Kadrowej" to wystawa przygotowana przez Bohdana Ronina Walknowskiego i Dariusza Krakowiaka, którą można oglądać od 5 do 28 sierpnia 2014 w Holu przy Czytelni Głównej.

Profesor Janusz Cisek, współautor książki „Do Niepodległości”, próbował doszukiwać się naszej narodowej mekki, do której każdy Polak powinien się udać, a już na pewno wiedzieć z jakimi wydarzeniami to miejsce jest związane. Zauważył jak niewielki jest wybór.

W kategorii duchowej, religijnej jedynym takim miejscem jest Częstochowa z klasztorem na Jasnej Górze. Natomiast, gdzie znaleźć miejsce pozytywnego oddziaływania materią patriotyczną, materią wesołą, otwartą, budującą i zwycięską? Profesor Cisek wskazał takie miejsce - Oleandry.

Czym są Oleandry dla przeciętnego Polaka? Dla krakowian Oleandry są miejscem powszechnie znanym, miejscem, które znalazło swój głęboki oddźwięk w historii dążeń niepodległościowych i kuźni sprawy polskiej. To na Oleandrach i okolicznych Błoniach u progu XX wieku rozwinął się sport masowy. Sport ściągał polską młodzież w Galicji, dyscyplinował, podnosił ducha, przekładał się na ruch wojskowy. Na Oleandrach i krakowskich Błoniach z Parkiem Jordana wybudowano liczne stadiony, boiska i instalacje sportowe z kortami, basenami i torem wyścigów konnych włącznie. To tutaj w 1910 roku odbył się V Zlot „Sokoła”, połączony z obchodami 500. rocznicy bitwy pod Grunwaldem oraz odsłonięciem w Krakowie Pomnika Grunwaldzkiego, ufundowanego przez Ignacego Paderewskiego. I wreszcie pamiętny sierpień 1914 roku – mobilizacja strzelecka i wymarsz I Kompanii Kadrowej na drogę ku Niepodległości.

Pierwsza Kompania Kadrowa stała się symbolem Marszu Ku Niepodległości, wiary ludzkiej w zwycięstwo, które czekało u kresu tej drogi. Była początkiem etosu I Brygady i Legionów Polskich przesiąkniętych ideą Józefa Piłsudskiego. Etos ten trwa do dnia dzisiejszego za sprawą Marszów Szlakiem I Kompanii Kadrowej, odbywających się corocznie w pamiętnych dniach sierpnia.

Na ulicę Oleandry zaprasza Dom im. Józefa Piłsudskiego, paradoksalnie niedostępny dla wiary strzeleckiej, ale z tego miejsca corocznie rusza Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej. Wieloletni Komendant Marszu Jan Józef Kasprzyk podkreśla, że Marsz jest żywym pomnikiem wznoszonym co roku żołnierzom Marszałka Józefa Piłsudskiego. Żywa, dynamiczna formuła jest odejściem od kształtowania postaw patriotycznych pomnikowo-kwiatowych. Na Marszu oprócz programu edukacyjno-wychowawczego jest program sportowo-paramilitarny. Są to właściwie zawody strzeleckie i taka formuła przyciąga młodych ludzi. Marsz staje się żywą przygodą z Ojczyzną w czasie wakacji, a nie tylko, jak podkreśla Kasprzyk, jakąś skostniałą formułą odtwarzania czy rekonstrukcją wydarzeń sprzed blisko stu lat.

Pierwszy Marsz na trasie Kraków – Kielce odbył sięw 1924 roku w 10. rocznicę wymarszu I Kompanii Kadrowej. Wówczas w tym pierwszym marszu wzięło udział 7 drużyn 13-osobowych, rok później wystartowało 14 drużyn, a 1926 r. Marsz  zgromadził 71 drużyn marszowych. Z tego właśnie Marszu zachował się film, paradoksalnie nakręcony przez filmowców estońskich, na pamiątkę udziału Estończyków w tej imprezie. Podczas tego Marszu, w Kielcach Marszałek Piłsudski witał uczestników na mecie. Marsz wówczas miał charakter zawodów zarówno pomiędzy drużynami, jak i indywidualnych. Był to wyścig z czasem i możliwościami ludzkimi, oceniany w szeregu kategorii z jednej strony, z drugiej zaś był lekcją żywej historii i patriotyzmu dla młodzieży biorącej w nim udział.

Szczególną oprawę uzyskiwał Marsz w przededniu rozpoczęcia i na zakończenie. Uroczystości organizowane z tej okazji przez władze Krakowa i Kielc gromadziły zawsze kilkutysięczną widownię. 5 sierpnia w Krakowie uroczystości rozpoczynały się Mszą Świętą odprawianą najczęściej w kościele św. Piotra i Pawła na ul. Grodzkiej, po której wieczorem odbywał się cap sztyk na Błoniach Krakowskich i ognisko na Oleandrach.

Po śmierci Józefa Piłsudskiego w 1935 r. uczestnicy składali także hołd prochom Marszałka na Wawelu. W Kielcach główne uroczystości odbywały się przed dawnym Pałacem Biskupów, w którym w 1914 r. kwaterował sztab oddziałów strzeleckich. Tam też wręczane były nagrody zwycięskim drużynom marszowym oraz nagrody indywidualne. W takiej formule Marsze odbywały się do 1939 r.

Po II Wojnie Światowej, w nowej rzeczywistości ustrojowej wszelkie formy manifestowania patriotyzmu, nawiązujące do II Rzeczypospolitej i Józefa Piłsudskiego, były zabronione. Dopiero działania środowisk piłsudczykowskich oraz niepodległościowych Małopolski i Kielecczyzny na początku lat osiemdziesiątych przywróciły Marsz do życia. Pierwszy Marsz po wojnie odbył się w 1981 r. i przez kolejne kilka lat do roku 1989 miał charakter demonstracji patriotycznej nawiązujących do postaw antykomunistycznych. Do dnia dzisiejszego garstka weteranów marszowych wspomina rok 1984, kiedy to niemal cała „Kadrówka” została zatrzymana i osadzona w aresztach Milicji Obywatelskiej.

Podczas I Marszu ustanowiono odznakę pamiątkową „Uczestnikowi Marszu szlakiem Kadrówki” wg projektu Wojciecha Pęgiela. W skład Kapituły Odznaki weszli między innymi żyjący ówcześnie legioniści – gen. Mieczysław Boruta-Spiechowicz, płk Józef Herzog i mjr Tadeusz Brzęk-Osiński. Numerowana odznaka nadawana jest do dnia dzisiejszego za trzykrotne pokonanie trasy. W latach dziewięćdziesiątych powrócono do formy przedwojennej o założeniach edukacyjno-wychowawczych oraz sprawnościowo-sportowych i takie Marsze odbywają się do dnia dzisiejszego.

Wystawa jest syntezą stuletniej historii „Kadrówki”. Ukazuje sierpniowe dni 1914 roku, kiedy mobilizacja strzelecka zgromadziła na Oleandrach setki młodych strzelców pod wodzą Józefa Piłsudskiego. Wówczas sformowano I Kompanię Kadrową, która jako awangarda Wojska Polskiego miała przekroczyć granicę zaboru rosyjskiego i przyczynić się do odzyskania Niepodległości. Kolejne fotogramy ukazują Marsz jako upamiętnienie tych wydarzeń w okresie II RP, PRL oraz czasach obecnych.

[Tekst: Dariusz Krakowiak]